Firma CalMac Ferries, której promy pływają w barwach CaledonianMacBrayne, uznana została najlepszym przewoźnikiem promowym w roku 2018. O tytuł mogli ubiegać się przewoźnicy, którzy w ciągu ostatniego roku poprawili jakość swoich usług oraz infrastruktury. Kapituła przyznająca wyróżnienie (sam konkurs organizowany jest przez czasopismo „Transport Times”) brała pod uwagę takie czynniki, jak: niezawodność, wzrosty w ruchu pasażerskim czy poziom satysfakcji z obsługi klienta.
Przedstawiciele CalMac Ferries nie kryli zadowolenia z otrzymania nagrody.
„To nagroda dla całej naszej załogi w uznaniu za to, że niezależnie od wyzwań, przed jakimi stajemy – czy to ekstremalne warunki pogodowe, czy też dostępność statków, pasażerom zawsze będzie dostarczony najlepszy możliwy serwis” - powiedział Robbie Drummond z CalMac Ferries.
Decyzja podjęta przez komisję okazała się dość kontrowersyjna. Firma w ostatnim czasie była często krytykowana za zakłócenia, odwoływanie rejsów czy cięcia rozkładów. Niektóre media z przekąsem napisały, że nagrodzono operatora, którego flagowy prom uderzył w ostatnią niedzielę w pirs. Do kolizji promu Loch Seaforth z 250 pasażerami doszło w Stornoway, a w sprawie prowadzone jest śledztwo. Efektem tego zdarzenia były poważne opóźnienia w rozkładzie rejsów armatora.
CalMac Ferries to szkocki przewoźnik promowy, który dysponuje flotą 33 promów, które obsługują 26 różnych tras. W ubiegłym roku przewiozły one 5,3 miliona pasażerów (wzrost o 300 tysięcy) oraz prawie 1,4 miliona pojazdów osobowych.
Źródło: CalMac Ferries, The Times