Zbudowany w zakładach Jinling Shipyard prom ma 235 metrów długości i dysponuje linią ładunkową o długości 6700 metrów. Dzięki temu jednorazowo będzie mógł zabrać na swój pokład 450 naczep. Gothia Seaways – bo tak na razie nazywa się najnowszy nabytek duńskiego operatora – rozpoczął już swoją podróż do Europy. Statek znajduje się jeszcze na chińskich wodach terytorialnych, a pierwszym przystankiem na jego drodze do celu będzie Singapur.
Zgodnie z pierwotnymi założeniami, pierwsze z całej serii promów budowanych w Chinach dla DFDS miały obsługiwać połączenia na Morzu Północnym. Wiadomo już jednak, że tak się nie stanie. Pierwsze dwa trafią na Morze Śródziemne.
Gothia Seaways zmierza do Turcji, gdzie w czasie oficjalnej uroczystości otrzyma... nowe imię. Statek płynie w kierunku Europy pod banderą duńską, ale po dotarciu do celu, otrzyma flagę turecką. Wśród nazw, które krążą na giełdzie, znajdują się: Troy, Cappadocia, Olympos, Ephesus, Assos, Artemis, Aspendos, Dardanelles, Zeugma, Sumela, Myra i Pergamon. Wiadomo już, że nazwa będzie pozbawiona członu „Seaways”, który jest znakiem rozpoznawczym większości statków wchodzących w skład floty DFDS.
Nowy nabytek będzie obsługiwał linie pomiędzy Turcją a portami europejskimi, głównie do Triestu. Duński armator rozwija swoją działalność w tym regionie od momentu przejęcia w ubiegłym roku firmy U.N. Ro-Ro.
Firma DFDS zamówiła w chińskich zakładach w sumie sześć statków o zbliżonej specyfice. Jak wytłumaczył armator, pierwsze trafią na Morze Śródziemne, bo to tam występuje obecnie największe zapotrzebowanie na dodatkową przestrzeń ładunkową.
Źródło: DFDS