"Dodatkowa sieć szlaków towarowych w regionie Morza Śródziemnego i Morza Czarnego może stanowić ostatnią okazję do odpowiedniego zaangażowania niektórych jednostek z naszej floty: przekierowania nowszych promów na trasy w Europie Północnej, a starszych jednostek na południe. Jest to przede wszystkim szansa dla jednostek, których nie będziemy mogli używać z powodu zaostrzonych regulacji środowiskowych, ale znajdą one zastosowanie w innych regionach” – powiedział Niels Smedegaard, Prezes DFDS.
„Nie oznacza to, że nasza aktywność wzrośnie w najbliższych latach jedynie na połączeniach Morza Śródziemnego i Morza Czarnego. Również na głównych szlakach na Morzu Północnym i Bałtyckim przewidujemy intensyfikację naszych działań. Wymogi unijne, dotyczące stosowania paliwa o niskiej zawartości, będą miały ogromny wpływ na przemysł, będą również wywierać presję na optymalizację i konsolidację usług w regionach SECA. Jest to dobry moment na nowe przejęcia, a tym samym na poprawę wyników operacyjnych firm, które pozostaną na rynku” – dodał Niels Smedegaard.
Armator DFDS zdecydował się na inwestycję 400 mln DKK w instalację płuczek (scruberów) na pokładach 12 promów i planuje inwestycję w kolejne 8, które będą spełniać wymogi nowych regulacji od roku 2015. Docelowo DFDS planuje przeznaczyć na dostosowanie swojej floty nawet 750 mln DKK. Duński armator jest w czołówce firm, które osiągnęły największy postęp w przygotowaniu do nowych przepisów, dotyczących ochrony środowiska w Unii Europejskiej.
PromySkat
źródło DFDS