W drugim kwartale Tallink przewiózł 2,7 miliona pasażerów, odnotowując wynoszący 0,8 procent wzrost. W tym czasie przychody wyniosły 256,1 miliona euro (o 0,3 procent więcej niż przed rokiem), a wskaźnik EBITDA wzrósł o 16,6 procent – do 50,7 miliona euro. Zysk netto w II kwartale wyniósł 14,9 miliona euro.
Firma pochwaliła się również wzrostem liczby pasażerów w II kwartale na niemal wszystkich trasach – i to pomimo tego, że przewoźnik działa na coraz bardziej konkurencyjnym rynku. Równocześnie operator odnotował w tym okresie niewielki spadek, gdy chodzi o transport ładunków – o 1,5 procent w porównaniu z rokiem poprzednim – do poziomu 99 546 jednostek cargo.
Całe pierwsze półrocze zakończyło się niewielkim ubytkiem, gdy chodzi o liczbę pasażerów. Przewieziono 4,5 miliona osób (spadek o 1,2 procent).
W całym I półroczu firma odnotowała obroty w wysokości 430,5 miliona euro (o 1 procent mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku). W tym samym czasie wzrósł jednak wskaźnik EBITDA – do 54,5 miliona euro (w ubiegłym roku 47,7 miliona euro). Pierwsze półrocze zamknęło się dla grupy Tallink stratą netto w wysokości 10,4 miliona euro.
„Znaczący wzrost naszego wskaźnika EBITDA w II kwartale, wzrost liczby pasażerów oraz obrotów – to wszystko dowody na silny II kwartał w naszym wykonaniu i wszystko to odegrało ważną rolę w stabilnym wyniku, jaki stał się naszym udziałem w całym I półroczu” - powiedział Paavo Nõgene, dyrektor grupy Tallink.
Kilka tygodni temu grupa Tallink podała dane za lipiec, który okazał się dla estońskiego armatora najlepszym miesiącem w historii i rozbudził mocno apetyty przedstawicieli firmy. Jak podkreśliły władze Tallink, wyniki notowane w ostatnich miesiącach dają nadzieję na bardzo dobry rezultat w całym 2019 r.
Źródło: Tallink