Ta chwila zbliża się wielkimi krokami. Stena Estrid ma zadebiutować na regularnej trasie już na początku 2020 r. Prom zacznie wówczas obsługiwać połączenie Dublin-Holyhead. Na razie zakończyła się pierwsza faza testów z udziałem tego nowoczesnego statku. Odbywały się one niedawno na Morzu Żółtym. Jak poinformował armator, były to rozbudowane, trzydniowe testy, w czasie których obowiązywały bardzo restrykcyjne kryteria.
W ich trakcie sprawdzano, czy wszystkie newralgiczne systemy funkcjonują właściwie oraz zgodnie z określoną z góry specyfikacją. Wśród obszarów, które poddane zostały badaniu, znalazły się: wydajność silnika, poziom zużycia paliwa, systemy nawigacyjne, komunikacja radiowa, systemy bezpieczeństwa. Przeprowadzono też testy prędkości i sterowności. Nowoczesny ro-pax poradził sobie z poszczególnymi zadaniami doskonale.
„Pierwszy z promów nowej generacji osiągnął bardzo ważny kamień milowy” - powiedział Paul Grant ze Stena Line. „Próby morskie to krytyczna faza w rozwoju nowego statku. To też pierwsza okazja do tego, by wyprowadzić nowy statek w morze, wystawić go na próbę, poddać testom i sprawdzić, czy spełnia wysokie standardy Stena Line”.
Stena Estrid jest jednym z pięciu promów serii E-Flexer, które powstają dla Stena Line w zakładach AVIC Weihai w Chinach. Kolejne statki tej klasy - Stena Edda oraz Stena Embla – będą obsługiwać połączenie Belfast-Liverpool. Trafią one do przewoźnika odpowiednio wiosną 2020 r. oraz na początku 2021 r.
Stena Estrid ma 215 metrów długości, a na pokład będzie mogła przyjąć 1000 pasażerów. Długość jej linii ładunkowej to 3100 metrów. Prom będzie rozwijał prędkość 22 węzłów (41 kilometrów na godzinę).
Zamówione przez Stena RoRo promy linii E-Flexer będą pływać nie tylko dla Stena Line, ale też dla firm DFDS i Brittany Ferries.
Źródło: Stena Line