Duński przewoźnik pokazał zasadę funkcjonowania takiego patentu w Rydze. Pomosty, które funkcjonują w łotewskim porcie i służą do przyjmowania ramp statkowych, są bardzo wąskie. Ciekawie przemyślana konstrukcja rampy rufowej, zastosowana w promie Britannia Seaways, pozwala jednak na bezproblemowe uporanie się z problemem i rozładowanie pokładów.
Jak tłumaczą przedstawiciele DFDS, na statku Britannia Seaways funkcjonuje rampa kilkuczęściowa. Dzięki odpowiedniemu mechanizmowi, możliwe jest opuszczenie tylko jej środkowej części, gdy zachodzi taka konieczność. W tym czasie dwa jej zewnętrzne elementy mogą być podniesione.
Konstrukcja taka sprawdza się idealnie przy nabrzeżach portów, gdzie udostępnione są bardzo wąskie pomosty. Tak jest m.in. w ryskim porcie.
Jak tłumaczy Juul Hansen, szef ds. floty w DFDS, rampa na Britannia Seaways składa się z trzech części - centralnej, która ma 12 metrów, a także z dwóch zewnętrznych, które mają po 4,5 metra.
„To jest unikalne rozwiązanie” – przyznał Juul Hansen. „W związku z tym, że Britannia Seaways została zbudowana ze standardową, pojedynczą rampą o szerokości 21 metrów, musieliśmy dokonać kilku przeróbek, by sprostać pojawiającym się wymaganiom, dlatego podzieliliśmy istniejącą rampę na trzy części z fragmentem o szerokości 4,5 metra z każdej strony”.
Co ciekawe, podobne rozwiązanie funkcjonuje także na nowych promach Ark Dania, Ark Germania oraz na wybudowanej w 1999 r. jednostce Suecia Seaways. Wszystkie one mogą korzystać z wąskich pomostów lądowych, gdy infrastruktura portowa stwarza ograniczenia, a jednocześnie wciąż umożliwiają dokonanie szybkiego rozładunku przy wykorzystaniu całej konstrukcji rampy na innych trasach.
DFDS to firma promowa, która została założona w 1866 roku i jest dziś jednym z wiodących przedsiębiorstw żeglugowych w Europie. Jest ona też strategicznym partnerem PromySkat.
PromySkat
Źródło: DFDS