Sprawą zaginięcia 32-letniego mężczyzny, który znajdował się na pokładzie promu Stena Spirit, zajęła się już gdyńska policja. Z ujawnionych informacji wynika, że zniknięcie mężczyzny zgłoszono nad ranem. Natychmiast wszczęta została akcja poszukiwawcza, podczas której przeszukano statek. Gdy to nie przyniosło rezultatów, poinformowano odpowiednie służby i rozpoczęto poszukiwania na morzu.
Morskie Ratownicze Centrum Koordynacyjne w Gdyni otrzymało stosowną informację w sobotę o godzinie 11:05. W akcji ratunkowej udział wzięły: statek ratowniczy Orkan, samolot An-28 oraz śmigłowiec MI-14.
Niestety, mimo trwającej 5 godzin akcji mężczyzny nie udało się odnaleźć. O 16:30 akcja została przerwana.
W ramach prowadzonego przez policję śledztwa przesłuchani zostaną świadkowie. Zbadane zostaną także nagrania pochodzące z funkcjonującego na statku monitoringu. Wiele wskazuje na to, że mężczyzna wypadł za burtę pomiędzy godziną 0:30 a 3.10.
PromySkat
Źródło: Dziennik Bałtycki