Wszystko wskazuje na to, że może to być już koniec działalności grupy Eurotunnel w zakresie przewozów promowych. Firma, która w ciągu ostatnich trzech lat obsługiwała połączenie promowe Calais-Dover, prawdopodobnie definitywnie zrezygnuje z tego obszaru swojej aktywności. Mimo korzystnego rozstrzygnięcia przed sądem, jakie zapadło niedawno i pozwalało na dalszą realizację połączenia, operator zdecydował, że pozbędzie się promów, które pływały na tej trasie.
Grupa Eurotunnel poinformowała o swojej decyzji w niedzielę. Jak podano, osiągnięte zostało porozumienie z DFDS, które już wykonuje kursy na trasie Calais-Dover. Cena transakcji nie została ujawniona. Co istotne, DFDS przejmie dwa z trzech promów, które wykorzystywane były przez grupę Eurotunnel (promy Berlioz i Rodin). Wciąż nie wiadomo dokładnie, co stanie się z trzecim statkiem - służącą do przewozów towarowych jednostką Nord Pas-de-Calais. Spekuluje się, że w razie otrzymania odpowiedniej zgody od organów antymonopolowych grupa Eurotunnel będzie - być może - chciała zagospodarować jakoś ten statek.
Przedstawiciele grupy Eurotunnel poinformowali, że niechętnie zdecydowali się na pozbycie dwóch promów na rzecz DFDS. Pierwotny plan zakładał, że ta część biznesu prowadzonego przez grupę zostanie przejęta przez SCOP – podmiot zrzeszający byłych pracowników Seafrance. MyFerryLink funkcjonowało od 2012 r. po tym, jak przewoźnik kolejowy Eurotunnel przejął trzy promy oraz załogę właśnie od byłego państwowego przedsiębiorstwa Seafrance. Nie wiadomo, co teraz stanie się z pracownikami, którzy zatrudnieni byli do obsługi połączeń realizowanych przez MyFerryLink.
Grupa Eurotunnel po raz pierwszy poinformowała o swoim planie pozbycia się promów 28 maja br. Jak wytłumaczono, miało to związek z dużą determinacją CMA (Competition and Markets Authority - funkcjonujący w Wielkiej Brytanii organ antymonopolowy), która po korzystnym dla MyFerryLink wyroku Sądu Apelacyjnego w Wielkiej Brytanii, umożliwiającym operatorowi kontynuację działalności na trasie Calais-Dover, zapowiedziała dalsze działania dążące do wyłączenia go z rynku.
„Wygląda na to, że stanowisko CMA wciąż ukierunkowane jest na wykluczenie MyFerryLink z rynku przepraw promowych przez kanał La Manche” - wyjaśnił przed dwoma tygodniami rzecznik grupy Eurotunnel. „Kontynuowanie działań przez CMA oznacza całkowitą niepewność. To może być tydzień, miesiąc, rok. To wszystko jest bardzo niejasne, przez co nie możemy właściwie prowadzić naszej działalności”.
Grupa Eurotunnel wyraziła nadzieję, że CMA nie będzie teraz wykonywać ruchów, które staną na przeszkodzie do sfinalizowania transakcji. DFDS należało do firm, które sprzeciwiały się wykonywaniu połączeń promowych przez grupę Eurotunnel w rejonie kanału La Manche.
PromySkat
Źródło: Groupe Eurotunnel