Jak tłumaczą przedstawiciele DFDS, w ostatnim czasie zaobserwować można wzrosty w zakresie przewozu ładunków cargo na trasach do krajów bałtyckich. Po zastoju, który miał związek z sytuacją w Rosji, sytuacja zaczyna wracać do normy. Szczególnie dużą dynamikę wzrostu można zauważyć na trasie Kilonia-Kłajpeda. To właśnie ona została wskazana jako pierwsza, na której duński przewoźnik rozszerzy swoją ofertę.
„Wyraźnie odczuwamy zwiększone zapotrzebowanie w krajach bałtyckich” - powiedział Jacob Andersen z DFDS.
Na początek przewoźnik zdecydował się zwiększyć liczbę kursów pomiędzy Kilonią a Kłajpedą, wykonywanych przez prom Corona Seaways. Dodatkowe odejście z niemieckiego portu na Litwę odbywać się będzie w sobotę. To nie koniec zmian, obsługujący tę trasę prom Optima Seaways zostanie zastąpiony w miesiącach letnich na trasie z Kilonii przez większa jednostkę Regina Seaways.
Zwrócono także uwagę na fakt, że po ubiegłorocznych spadkach w wolumenie przewożonych ładunków na trasie do Petersburga sytuacja uległa stabilizacji. W połączeniu Kilonia-Petersburg nie będą na razie dokonywane jednak żadne zmiany. Obsługujący tę trasę prom Botnia Seaways zaspokaja występujące obecnie zapotrzebowanie.
Obserwowane są także wyraźne wzrosty w przewozach ze Szwecji na Litwę. Przedstawiciele DFDS zauważyli, że obecne tendencje w wielkości przewozów towarów na pokładach promów do krajów bałtyckich mogą być odzwierciedleniem rosnącego potencjału ekonomicznego tych państw.
PromySkat
Źródło: Kieler Nachrichten