Zgodnie z zaprezentowanymi przez operatora informacjami, do tej pory proces budowy nowego katamaranu, który powstaje w australijskiej stoczni Incat, pochłonął 300 tysięcy roboczogodzin. Mols-Linien podał też inne liczby związane z inwestycją. Przyznał, że do zbudowania nowoczesnego promu wykorzystano milion kilogramów aluminium, a także 9 tysięcy kilometrów drutu spawalniczego i 600 kilometrów kabli elektrycznych. Armator nadmienił także, że na pokładzie o powierzchni 2 tysięcy metrów kwadratowych mogłoby się zmieścić 14 domów jednorodzinnych. To przestrzeń, która pozwoli komfortowo podróżować 1000 pasażerów. Dodatkowo podczas każdego z rejsów statek pomieści 411 pojazdów.
Nowy prom Mols-Linien po zakończeniu wszystkich prac będzie jednym z najszybszych katamaranów na świecie (jednostka będzie rozwijać prędkość 48 węzłów, czyli ok. 90 kilometrów na godzinę). Możliwe to będzie m.in. ultralekkiej konstrukcji.
Pod wieloma względami prom przypominać będzie udoskonaloną wersję dwóch siostrzanych jednostek – KatExpress 2 i 3. Jego uruchomienie pozwoli na zwiększenie dostępnej pojemności oferowanej przez armatora aż o 40 procent. Prom będzie obsługiwał trasę Aarhus–Odden, a wraz z początkiem sezonu letniego w 2017 r. także połączenie Ebeltoft – Odden.
KatExpress 3 nie będzie jedynym nowym szybkim katamaranem, jaki w najbliższym czasie zasili flotę Mols-Linien. Na przełomie 2018 i 2019 r. pojawić ma się jeszcze prom KatExpress 4.
PromySkat
Źródło: Mols-Linien