Firma Viking Line nie od dziś stawia na innowacje, które mają przyczynić się do ograniczenia wpływu działalności operacyjnej na środowisko. Ale dzięki rozwiązaniu, które zostało wdrożone właśnie na jednostce Viking Grace, fiński armator staje się też światowym pionierem. Jednostka Viking Grace została bowiem pierwszym na świecie promem, na którym pojawił się tzw. rotor. Dzięki temu statek został dostosowany do zasilania energią wiatrową. W ten sposób stał się bardziej ekologiczny, ekonomiczny, a do tego wyróżnia się pod względem wizualnym. Trzeba przyznać, że dzięki tej modernizacji widok jest imponujący, a Viking Grace trudno teraz pomylić z jakimkolwiek innym statkiem.
Cylindryczna konstrukcja ma aż 24 metry wysokości. Wyprodukowany przez firmę Norsepower nowy element statku Viking Grace pozwala na wykorzystanie tzw. efektu Magnusa. Rotor funkcjonuje dzięki wykorzystaniu siły wiatru i wytworzeniu różnicy ciśnień. W ten sposób produkowana jest siła napędowa, która pozwala na poruszanie statku.
„To dla nas wspaniały dzień” - powiedział Jan Hanses, szef Viking Line przy okazji premiery odmienionego promu Viking Grace. „Chcemy być pionierami w wykorzystaniu rozwiązań, które zmniejszają obciążenie dla środowiska. Jesteśmy dumni z tego, że Viking Grace będzie pierwszym pasażerskim statkiem na świecie, który będzie korzystał z tego innowacyjnego rozwiązania”.
Jak wyjaśnili przedstawiciele Viking Line, wykorzystanie systemu będzie uzależnione od bieżących warunków atmosferycznych. Dzięki zautomatyzowanemu procesowi, rotor będzie się wyłączał, gdy te będą niesprzyjające.
Viking Grace nie będzie jedynym statkiem we flocie Viking Line, który będzie korzystał z rotorów. System ten pojawi się także na nowe jednostce, która do floty Viking Line dołączy w 2020 r. Na nowym promie pojawią się dwa rotory, dzięki czemu wzrosną też możliwości wykorzystania potencjału energii wiatrowej.
PromySkat
Źródło: Viking Line
