Polski przewoźnik kolejny już raz został zmuszony do zmiany terminu inauguracji nowoczesnego promu na trasie Gdańsk-Nynäshamn. Pozyskana na początku tego roku Nova Star miała pierwotnie rozpocząć rejsy pod koniec czerwca. Potem operator kilkukrotnie zmieniał termin debiutu. Ostatnie informacje wskazywały, że statek w pierwszy regularny rejs w nowych barwach wyruszy 9 lipca. Wiadomo już jednak, że tak się nie stanie. Na stronie przewoźnika pojawił się nowy komunikat.
„Szanowni Klienci, Zarząd Polskiej Żeglugi Bałtyckiej SA informuje o przesunięciu terminu wprowadzenia promu Nova Star do eksploatacji na linię Gdańsk-Nynäshamn na dzień 21.07.2018 z przyczyn technicznych niezależnych od armatora” - poinformowała firma.
Czy tym razem uda się dotrzymać terminu i za blisko dwa tygodnie tę wyjątkową jednostkę zobaczymy w końcu na trasie pomiędzy Polską a Szwecją? Na tę chwilę trudno to stwierdzić z pełnym przekonaniem. Wielu klientów, którzy zakupili bilety na odwołane rejsy, nie kryje irytacji. Polska Żegluga Bałtycka zapewnia, że wina za zaistniałą sytuację leży po stronie właściciela jednostki, który cały czas podaje nowe terminy oddania promu do użytku (przypomnijmy, że Nova Star jest własnością singapurskiej firmy ST Engineering Marine Ltd), a potem ich nie dotrzymuje. Władzom PŻB z pewnością również nie jest do śmiechu. Dzięki wyczarterowanemu promowi, statki Polskiej Żeglugi Bałtyckiej miały odchodzić z Gdańska do Nynäshamn codziennie, a nie jak do tej pory co drugi dzień.
Zbudowana w Singapurze Nova Star ma 161 metrów długości, a na pokład może zabrać 1215 pasażerów. Dysponuje też linią ładunkową o długości 2790 metrów (1575 dla pojazdów ciężarowych oraz 1215 dla pojazdów osobowych). Pasażerowie będą mieli do swojej dyspozycji kawiarnie, restauracje i sklepy. Odpowiednio zaaranżowaną przestrzeń do zabawy znajdą również najmłodsi pasażerowie.
PromySkat
Źródło: Polska Żegluga Bałtycka, trojmiasto.pl