Na przełomie sierpnia i września Stena Line sprzedała dwa promy towarowe. Jednym z nich była jednostka Stena Freighter. Na początku nie było wiadomo, kto został nabywcą tej jednostki. W połowie września ujawniono, że za transakcją stoi firma Blue Origin, która należy do najbogatszego człowieka świata i założyciela Amazon.com, Jeffa Bezosa.
Firma Blue Origin, której Bezos jest założycielem i właścicielem, powstała w 2000 r. Działa ona w branży kosmicznej, specjalizując się w projektowaniu i budowie rozwiązań dla transportu suborbitalnego i orbitalnego. Także we wrześniu zdradzono, że prom ma być wykorzystywany do celów związanych z realizacją projektu New Glenn, czyli budową nowej dużej rakiety nośnej. Teraz ujawniono dodatkowe szczegóły związane z przyszłą misją promu, który jeszcze do niedawna służył do przewozu frachtu dla szwedzkiego armatora. Trzeba przyznać, że zadanie, które przed nią stoi, zapowiada się znacznie bardziej ekscytująco, niż wiele osób się spodziewało.
Zdradzono, że Stena Freighter, która dotarła niedawno z Portugalii do Stanów Zjednoczonych i zacumowana jest w porcie w Pensacoli (Floryda), służyć będzie jako baza startowa oraz platforma, na której supernowoczesna rakieta New Glenn będzie lądować. Pierwsze testy z wykorzystaniem rakiety mają się rozpocząć wg optymistycznego scenariusza w 2020 r. I właśnie wtedy prawdopodobnie były prom grupy Stena będzie miał okazję sprawdzić się w nowej roli.
Prace nad rakietą nośną New Glenn rozpoczęły się w 2012 r. Będzie ona występowała w wersji dwustopniowej i trzystopniowej. W pierwszym wariancie będzie miała 86 metrów, a w drugim aż 99 metrów. Jej średnica wyniesie 7 metrów. Firma Blue Origin ma szansę stać się drugą firmą – po SpaceX, która wystrzeli rakietę, której pierwszy moduł wyląduje na morzu, a potem będzie mógł zostać ponownie wykorzystany. Różnica ma polegać na tym, że w przeciwieństwie do projektu SpaceX, wyprodukowana przez Blue Origin rakieta będzie mogła wylądować nawet na poruszającym się statku.
Nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób prom będzie służył nowemu właścicielowi w nadchodzących miesiącach i jak długo pozostanie zacumowany w porcie w Pensacoli.
Źródło: Pensacola News Journal