Od stycznia do końca marca br. grupa Tallink odnotowała niewielkie spadki, gdy chodzi o liczbę przewiezionych pasażerów oraz pojazdów osobowych, a jednocześnie dalszy wzrost w zakresie transportu ładunków cargo.
W I kwartale na promach obsługiwanych przez statki Tallink Silja pojawiło się 1 855 772 pasażerów – o 3,9 procent mniej niż przed rokiem - oraz 214 087 pojazdów osobowych – spadek o 3,7 procent. Wzrosła natomiast liczba przetransportowanych jednostek cargo – w sumie przewieziono ich 93 114, co oznacza że było ich o 2,7 procent więcej w stosunku do analogicznego okresu w roku ubiegłym.
Władze grupy Tallink wyjaśniły przyczyny spadków liczby pasażerów i pojazdów osobowych. Wynika to przede wszystkim z tego, że w I kwartale br. odbyło się aż o 3 procent mniej rejsów niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.
„Pierwszy kwartał 2019 r. był bardzo pracowity dla grupy Tallink. Sześć naszych statków było w tym czasie odnawianych albo przechodziło modernizacje w trakcie planowanych postojów w stoczniach w Polsce, na Litwie oraz Finlandii " - powiedział Paavo Nõgene z grupy Tallink. „Te przestoje oznaczały, że odbyło się w sumie 2234 rejsów na wszystkich naszych statkach. W tym samym okresie ubiegłego roku było to 2299. Miało to nieuchronny wpływ na liczbę pasażerów i jest czymś, czego się spodziewaliśmy”.
Szef grupy Tallink zaznaczył jednak, że wszystkie statki będą w pełni gotowe na wysoki sezon, który rozpocznie się niebawem. Ostatnim promem, który przechodzi modernizację, jest Isabelle, która obsługuje trasę Ryga-Sztokholm.
Estoński armator przypomniał, że regularne modernizacje oraz prace konserwacyjne służą nie tylko pasażerom oraz klientom frachtowym, którzy mogą dzięki temu korzystać z niezawodnej oraz wygodnej floty. Przeglądy i regularna konserwacja wymagane są też przez prawo. Każdy statek musi być poddawany podobnym zabiegom przynajmniej dwa razy na pięć lat.
W ciągu ostatnich pięciu lat grupa Tallink przeznaczyła na prace na modernizacyjne w sumie ok. 90 milionów euro.
Źródło: Tallink Group