Rok temu grupa Grimaldi zamówiła sześć nowych promów ro-ro. Trzy z całej serii statków zostaną zbudowane dla należącej do giganta firmy Finnlines. I to właśnie za rozwinięcie projektu tych trzech jednostek klasy GG5G (Grimaldi Green 5th Generation) odpowiadać będzie duńskie biuro. Ich kadłub będzie wyglądał tak samo, jak trzech pozostałych promów, które powstaną dla Grimaldi (także zaprojektowane przez Knud E. Hansen). Projekt promów, które powstaną dla Finnlines, uwzględni jednak specjalne wymagania fińskiego operatora. Będą one nieco zmodyfikowane w porównaniu do statków, które powstaną dla Grimaldi Lines.
Każdy z nowych promów dla Finnlines będzie miał aż 238 metrów długości oraz 34 metry szerokości. Każdy będzie dysponował też linią ładunkową o długości 5800 metrów dla ładunków cargo. Dodatkowa przestrzeń zostanie zagospodarowana dla transportu kontenerów – na otwartym pokładzie pomieści się 300 jednostek TEU. Statki dla Finnlines będą spełniały wymogi zgodne z klasą lodową 1A, dzięki czemu będą mogły mogły żeglować nawet w trudnych warunkach.
Promy będą przyjazne dla środowiska. Dzięki znaczącej linii ładunkowej zaoferują one mniejsze zużycie paliwa w przeliczeniu na tonę transportowanego frachtu. Co ważne, podczas wykonywania manewrów w porcie będą korzystały z napędu elektrycznego. Oznacza to, że poziom emisji szkodliwych związków spadnie wówczas do zera.
Dostawy promów ro-ro, z których Finnlines będzie korzystać na Bałtyku, rozpoczną się w 2021 r. Trzy pozostałe promy grupa Grimaldi będzie eksploatować na Morzu Śródziemnym.
Źródło: Finnlines, Knud E. Hansen