Popularny operator promowy poinformował właśnie, że w tej chwili brana jest pod uwagę opcja zamówienia kolejnego nowego promu. Byłby to także nowoczesny, zasilany paliwem LNG statek, a wartość potencjalnego zamówienia również opiewałaby na ok. 230 milionów euro.
Informację na temat dużych szans na zamówienie wkrótce kolejnej nowej jednostki potwierdził już Janek Stalmeister, dyrektor zarządzający w grupie Tallink. Przyznał, że koncepcja ta została już uzgodniona, choć na razie w dość ogólnikowym zakresie.
Jeśli Tallink zdecyduje się na zamówienie kolejnego nowego statku, realizacją zlecenia zajmie się prawdopodobnie także stocznia Meyer Turku, która pod koniec lutego br. podpisała już z firmą Tallink kontrakt na budowę pierwszej szybkiej jednostki LNG na 2800 osób. Nowy prom będzie miał 212 metrów długości i będzie rozwijał prędkość 27 węzłów (50 kilometrów na godzinę). Po zakończeniu budowy trafi na trasę Tallin-Helsinki.
Tallink należy do największych przewoźników promowych, oferujących swoje usługi w basenie Morza Bałtyckiego. Wszystko zaczęło się w 1989 r. Dziś pasażerowie oraz klienci frachtowi mogą korzystać z połączeń pomiędzy Estonią, Łotwą, Szwecją czy Finlandią oferowanych przez estońskiego przewoźnika.
PromySkat
Źródło: Trade Winds