O tym, że to stocznia Ferguson zbuduje nowe statki dla popularnego szkockiego przewoźnika z państwowym kapitałem, było wiadomo już wcześniej. Wśród potencjalnych kandydatów, którzy byli brani pod uwagę, znajdowała się też wcześniej gdańska stocznia Remontowa Shipbuilding (polska stocznia od 2005 r. zbudowała trzy promy, które znajdują się obecnie we flocie CalMac Ferries). Ostatecznie armator zdecydował się powierzyć kontrakt szkockiemu podmiotowi, wzmacniając w ten sposób pozycję Ferguson Marine Engineering, która przetrwała trudny czas dzięki przedsiębiorcy Jimowi McCollowi.
Zadowolenia ze sfinalizowania umowy nie kryją zarówno przedstawiciele stoczni, armator, jak i przedstawiciele strony rządowej.
„Jestem zadowolony, że kontrakt ten został formalnie przyznany Ferguson Marine Engineering Limited i stocznia może rozpocząć w końcu budowę tych nowych, stumetrowych promów, które staną się największymi statkami komercyjnymi, które powstały na rzece Clyde od 2001 r.” - powiedział szkocki minister transportu, Derek Mackay.
Podpisany właśnie kontrakt to także gwarancja miejsc pracy dla wielu osób. Oprócz liczącej 150 osób załogi zatrudnieni zostaną również nowi pracownicy. Umowa ta powinna stymulująco wpłynąć również na lokalną gospodarkę.
Każdy z nowych promów będzie mógł zabrać na pokład 1000 pasażerów oraz 127 pojazdów osobowych lub 16 pojazdów ciężarowych. Mają być one gotowe w 2018 r.
PromySkat
Źródło: CalMac Ferries