9 lutego 2016 r. w stoczni Turku odbyła się uroczystość położenia stępki pod budowę nowego statku dla estońskiego przewoźnika. Prace nad nowym promem rozpoczęły się oczywiście dużo wcześniej (8 kwietnia 2015 r.), ale dopiero od tej pory gołym okiem będzie można podziwiać postępy na budowie.
W ceremonii udział wzięli przedstawiciele stoczni Meyer Turku, która buduje statek, osoby reprezentujące armatora, a także przedstawiciele towarzystwa klasyfikacyjnego Bureau Veritas. W sumie było ok. 100 gości. Zgodnie z tradycją, pod stępką umieszczone zostały monety – to na szczęście.
„W budownictwie statków ciągły rozwój jest normą i pozostaje niewiele czasu na tradycję. Wciąż jednak są te wyjątkowe momenty, które zasługują na to, by się zatrzymać i spojrzeć wstecz na naszą pracę” - powiedział Jan Meyer ze stoczni Meyer Turku. „Dziś rozpoczynamy proces składania elementów, które zostały wcześniej przygotowane i statek w końcu zacznie wyglądać jak statek”.
Zadowolenia nie krył również Janek Stalmeister, który przyznał, że w Tallink już rozpoczyna się celebrowanie tego, co ma nastąpić w przyszłym roku. „Nie możemy się już doczekać, aż dostarczymy ten wspaniały statek naszym pasażerom” - powiedział.
Prom Megastar będzie miał 212 metrów długości, a na pokład będzie mógł zabrać 2800 osób. Będzie oczywiście spełniał wszystkie wymogi dotyczące emisji zanieczyszczeń. Po zakończeniu budowy nowoczesna jednostka typu dual-fuel trafi na trasę Tallin-Helsinki. Zgodnie z założeniami, statek ma zostać dostarczony firmie Tallink na początku 2017 r. Koszt budowy powinien się zamknąć w kwocie 230 milionów euro.
PromySkat
Źródło: Tallink