Pierwszy z dwóch długo wyczekiwanych promów, które będą pływać dla Scandlines na trasie Rostock-Gedser, wyruszył z zakładów Fayard, by przejść ostateczna próbę. W jej trakcie sprawdzana była sterowność statku. Specjaliści badali zachowanie jednostki zarówno w normalnych warunkach, jak i nietypowych okolicznościach. Po pomyślnym przejściu tego sprawdzianu statek wyruszył do Rostocku, gdzie po wyregulowaniu rampy będzie on właściwie gotowy do przyjęcia na pokład pasażerów oraz ładunków.
Na statku zadbano o komfort pasażerów (zarówno Berlin, jak i Copenhagen mogą ich przyjąć po 1300). Każdy element został przemyślany w najdrobniejszym detalu. Postarano się szczególnie o dobre doświetlenie przestronnych wnętrz. W przedniej części statku znajduje się bufet na 300 osób. Kolejny podobny lokal znaleźć można w środkowej części statku.
Przewidziana na środę uroczystość chrztu statku ma być wyjątkowym wydarzeniem, w którym udział wezmą niemieccy i duńscy politycy, partnerzy biznesowi, a także dziennikarze.
Po pojawieniu się nowych promów podwoją się możliwości przewozowe na trasie Rostock-Gedser. Każdy ze statków będzie miał możliwość zabrania na pokład 460 pojazdów osobowych albo 96 pojazdów ciężarowych.
Wejście na trasę promów Berlin i Copenhagen zakończy trwającą przez od wielu lat sagę, podczas której pojawiały się kolejne problemy z dostarczeniem nowych jednostek firmie Scandlines.
PromySkat
Źródło: Scandlines