Początkowo przewoźnik nosił się z zamiarem zamówienia czterech nowych statków. Ostatecznie przedsiębiorstwo zdecydowało się na dwa. W dokumencie zawarto jednak opcję pozwalającą na domówienie dwóch kolejnych. Niezależnie od rozwoju sytuacji, przedstawiciele Hurtigruten już dziś zaznaczyli, że jest to największe zamówienie w historii firmy.
Nowe statki zostały zaprojektowane przez firmę Rolls-Royce we współpracy z norweską firmą Espen Oino, która zajmuje się projektowaniem jachtów. Projekt czeka jeszcze na dopracowanie. Wciąż nie określono, jaki rodzaj rozwiązań związanych z ochroną środowiska zostanie wykorzystany.
Już dziś jednak wiadomo, że będą miały po 300 kabin. Każdy z nich będzie mógł przyjąć na pokład 600 pasażerów. Przedsięwzięcie jest częścią zaplanowanych przez firmę inwestycji w sieć transportową działającą wzdłuż norweskiego wybrzeża. Jak jednak dodaje przedstawiciel firmy, nowe statki powinny być przystosowane zarówno do obsługi norweskich pasażerów na regularnych trasach, jak i przygotowane do wypłynięcia na wody strefy polarnej. Firma zamierza się bowiem również nadal rozwijać na polu rejsów wycieczkowych (w ofercie posiada np. rejsy wokół Grenlandii, na Antarktydę i do wielu innych, często trudno dostępnych zakątków na całym świecie).
Jednostki zostaną zbudowane w norweskich zakładach, wchodzących w skład grupy Kleven. Nie podano dokładnej wartości całego kontraktu, ale zaznaczono, że opiewa on na sumę kilku miliardów koron norweskich.
Hurtigruten to firma promowa, której korzenie sięgają 1893 r. Wtedy w pierwszy rejs wzdłuż wybrzeża Norwegii ruszył statek Vesteraalen, który popłynął z Trondheim do Hammerfest. Firma przeszła niedawno proces restrukturyzacji i wychodzi na prostą. Przedstawiciele przedsiębiorstwa dodają, że chcą wykorzystać wielki potencjał, który wciąż drzemie w norweskiej turystyce. Oprócz budowy nowych statków, Hurtigruten zamierza modernizować eksploatowaną już flotę.
PromySkat
Źródło: Dagbladet
