Umowa, która została zawarta ze stocznią Kleven, dotyczy budowy dwóch statków. Nie można wykluczyć, że zostanie ona rozwinięta o kolejne dwie jednostki. Operator zawarł bowiem w dokumencie opcję, która umożliwia mu rozszerzenie zamówienia o kolejne dwa statki.
„To inwestycja warta kilka miliardów, ale w tym wszystkim chodzi o coś więcej niż o nowe jednostki. Dla Hurtigruten to także kwestia olbrzymiego potencjału tkwiącego w turystyce, jednej z tych gałęzi przemysłu, która notuje największy wzrost” - powiedział Daniel Skjeldam z Hurtigruten. „Te statki pokażą również, że Norwegia jest jednym z czołowych krajów, jeśli chodzi o przemysł stoczniowy”.
Podpisany kontakt jest również jednym z największych w historii zakładów Kleven. Jak wyjaśnili przedstawiciele stoczni, to spore wyzwanie, które oznacza wprowadzenie zmian w funkcjonowaniu stoczni. Wiąże się również ze zwiększeniem zatrudnienia.
Nowe statki będą służyły przede wszystkim obsłudze turystyki ekspedycyjnej, która znajduje się w ofercie armatora. Każdy z nich będzie miał 140 metrów długości i będzie zabierał na pokład 530 pasażerów. Pierwsza z jednostek trafi w ręce operatora w lipcu 2018 r., a kolejna w lipcu 2019 r.
Hurtigruten to firma promowa, której korzenie sięgają 1893 r. Wtedy w pierwszy rejs wzdłuż wybrzeża Norwegii ruszył statek Vesteraalen, który popłynął z Trondheim do Hammerfest. Firma przeszła niedawno proces restrukturyzacji i wychodzi na prostą. Przedstawiciele przedsiębiorstwa dodają, że chcą wykorzystać wielki potencjał, który wciąż drzemie w norweskiej turystyce. Oprócz budowy nowych statków, Hurtigruten zamierza modernizować eksploatowaną już flotę.
PromySkat
Źródło: Hurtigruten