Jak wyjaśnił przewoźnik, decyzja o budowie nowej jednostki podyktowana jest doskonałym sezonem. W ten sposób Brittany Ferries powraca do planów sprzed kilku lat, który zakładał, że nowy prom wejdzie do floty operatora w 2016 r. Dwa lata temu zawieszono jednak dalsze prace nad projektem. Teraz przewoźnik ogłosił, że chce reaktywować pomysł zamówienia nowego statku. Zaznaczono jednak, że będzie to jednostka nieco mniejsza od tej, której budowę planowano wcześniej. Na temat podpisania kontraktu na nowy prom i odświeżenia floty napomknął wcześniej w tym miesiącu Jean-Marc Roue z Brittany Ferries.
Jak wynika z zaprezentowanych spekulacji, podpisanie umowy na budowę miałoby nastąpić w styczniu 2017 r. Cały proces miałby się zaś zakończyć wiosną 2019 r. Wiele wskazuje na to, że w wielu elementach projekt nowego promu byłby wspólny z porzuconą dwa lata temu koncepcją budowy statku o nazwie kodowej PEGASIS, która powstawała we współpracy ze stocznią STX France. Nie wiadomo jednak, czy w obecnej sytuacji budową zajmie się francuska stocznia, która ma pełen portfel zamówień do 2020 r.
Statek miałby mieć 185 metrów długości i dysponować linią ładunkową o długości 2400 metrów, pozwalającą na przyjęcie 132 pojazdów ciężarowych albo alternatywnie 550 pojazdów osobowych. Na jego pokładzie miałoby się znaleźć miejsce dla 1680 pasażerów.
Wszystko wskazuje na to, że nowy prom będzie jednostką hybrydową, czyli zasilaną gazem LNG albo alternatywnie niskosiarkowym paliwem diesla. Będzie zatem spełniał wszystkie normy dotyczące dopuszczalnego poziomu emisji.
Po zakończeniu budowy nowy statek będzie prawdopodobnie obsługiwał połączenie Caen Ouistreham-Portsmouth, zastępując na niej jednostkę Normandie, która miałaby być przesunięta na linię Le Havre-Porsmouth.
PromySkat
Źródło: Le Telegramme