Zapowiadana od dłuższego czasu inwestycja ma pochłonąć 51 milionów koron duńskich (29 milionów złotych). W jej ramach wybudowany zostanie prom hybrydowy, który będzie mógł przyjąć na pokład ok. 200 pasażerów oraz 30 pojazdów osobowych. Statek w rejonie portów używać ma wyłącznie napędu elektrycznego, przyczyniając się w ten sposób do ograniczenia poziomu emisji. Szacuje się, że 25 procent realizowanych przez niego operacji ma się odbywać zgodnie ze standardem „zero emission”.
Budowa nowej jednostki została zlecona stoczni Hvide Sande. Duńskie zakłady mają niewiele czasu, bo prom ma zostać dostarczony odbiorcy już w przyszłym roku. Wykonawca ma czas do 30 września 2019 r.
Wciąż jednak nie są dopięte wszystkie szczegóły innej kluczowej inwestycji, od której uzależnione jest funkcjonowanie nowej linii promowej. Chodzi o budowę nabrzeża w Rudkøbing, w pełni przygotowanego do obsługi nowej jednostki. Ten projekt ma zostać sfinansowany dzięki współpracy armatora z władzami gminy Langeland. Jak jednak poinformowali przedstawiciele firmy ÆrøXpressen, negocjacje są w toku. Tym samym trwa poszukiwanie satysfakcjonującego sposobu finansowania infrastruktury na wyspie Langeland, która jest niezbędna do uruchomienia linii. Na podpisanie stosowanej umowy, dotyczącej budowy nabrzeża, trzeba jeszcze zaczekać.
Co ciekawe, linia promowa pomiędzy Marstal a Rudkøbing funkcjonowała już w przeszłości. Została jednak zamknięta w styczniu 2013 r.
PromySkat
Źródło: ÆrøXpressen