Aż 1 223 901 pasażerów podróżowało promami Tallink w lipcu br. Jest to rezultat lepszy o 1,3 procent w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Równocześnie firma przyznała, że nigdy wcześniej jej statki nie przewiozły w jednym miesiącu aż tylu pasażerów.
„Fakt, że udało nam się osiągnąć kolejny kamień milowy, gdy chodzi o nasze statystyki dotyczące liczby pasażerów w miesiącu, są jasnym dowodem, że pasażerowie podróżujący przez Bałtyk raz jeszcze dali nam najwyższe oceny, gdy chodzi o jakość serwisu na pokładach statków grupy Tallink na tym bardzo konkurencyjnym rynku” - powiedział Paavo Nõgene z Tallink.
Najwięcej pasażerów skorzystało z połączenia pomiędzy Estonią a Finlandią (633 260 pasażerów – wzrost o 1 procent rok do roku). 375 199 pasażerów znalazło się na promach pływających pomiędzy Finlandią a Szwecją (wzrost o 2,2 procent). Z przepraw pomiędzy Estonią a Szwecją skorzystało zaś 118 501 pasażerów (wzrost o 1,5 procent).
Poza wyśmienitymi liczbami dotyczącymi statystyk pasażerskich, grupa Tallink poinformowała też o danych dotyczących przewozów cargo. Tu firma również odnotowała wzrost – na statkach grupy Tallink przewieziono 29 629 jednostek cargo. W porównaniu z ubiegłym rokiem odnotowano progres o 7,1 procent. O 1 procent – do 153 805 - wzrosła zaś liczba przewiezionych pojazdów osobowych.
Firma opublikowała też raport za pierwsze półrocze. Przez 6 miesięcy 2018 r. na statkach grupy Tallink przewieziono 4,6 miliona pasażerów (wzrost o 35 tysięcy pasażerów – to o 0,8 procent więcej w porównaniu z pierwszym półroczem 2017 r.). Aż o 9,2 procent wzrosła w pierwszym półroczu liczba przewiezionych ładunków cargo. Nie przełożyło się to niestety na satysfakcjonujące wyniki finansowe. Obroty w pierwszym półroczu spadły o 2,6 procent – do 439,6 milionów euro, a strata netto wzrosła z 2,4 do 4,3 miliona euro. Jako główną przyczynę takiego stanu rzeczy wskazano rosnące ceny paliwa na rynkach światowych.
PromySkat
Źródło: Tallink