Victoria of Wight, czyli zbudowana za 30 milionów funtów (143 miliony złotych) jednostka, przyjęła pierwszych pasażerów w ostatnią niedzielę. Stało się to zaledwie dwa tygodnie po tym, jak dotarła do Wielkiej Brytanii z tureckiej stoczni Cemre.
Jak zauważają komentatorzy, jest to najbardziej zaawansowany, najwygodniejszy i najbardziej ekologiczny prom, jaki kiedykolwiek obsługiwał cieśninę Solent. Statek może korzystać zarówno z konwencjonalnych silników, jak i elektrycznego. Dzięki zastosowaniu napędu hybrydowego, istotnie ograniczona została emisja spalin. Ale Victoria of Wight może się też pochwalić znaczącym ograniczeniem wskaźnika hałasu w porównaniu z pozostałymi jednostkami pływającymi w barwach Wightlink.
Wielu pasażerów, którzy skorzystali z pierwszych rejsów obsługiwanych przez ekologiczny i nowoczesny prom, było zaskoczonych widokiem nowego promu, kursującego na trasie Portsmouth-Fishbourne.
„Victoria of Wight wygląda bardziej jak statek wycieczkowy niż prom” - zauważyli pierwsi pasażerowie.
Przedstawiciele armatora zaznaczyli, że nowy prom jest jednym z kamieni milowych w rozwoju firmy. Łączna wartość inwestycji, związanych z wdrożeniem nowego promu, zamknęła się w kwocie 45 milionów funtów. Poza wybudowaniem nowego promu, 15 milionów funtów wydano na wprowadzenie modernizacji w portach.
Victoria of Wight może przyjąć na swój pokład 1000 pasażerów i 178 pojazdów. Jak zapowiedział armator, prom przez jakiś czas nie będzie jeszcze funkcjonował na pełnych obrotach. W najbliższych tygodniach przewidziano szkolenia dla załóg, które będą obsługiwać nowoczesny prom. Treningi będą prowadzone w czasie, kiedy na obsługiwanych przez Wightlink trasach panuje mniejszy ruch - głównie w środku tygodnia.
PromySkat
Źródło: On the Wight