Ciało znaleziono, gdy prom znajdował się w porcie. Mężczyzna prawdopodobnie został potrącony przez pojazd ciężarowy.
Media tuż po wypadku informowały, że incydent miał miejsce po zawinięciu promu do Gdyni, w trakcie procedury rozładunku. Do potrącenia miało dojść, gdy pojazdy ciężarowe opuszczały pokład jednostki. Rzecznik prasowy Stena Line, Agnieszka Zembrzycka, w rozmowie z Trojmiasto.pl wyjaśniła jednak, że zdarzenie miało miejsce w czasie załadunku promu Stena Spirit, który miał wkrótce wyruszyć do Karlskrony.
Ofiarą okazał się 53-letni obywatel Polski. Z przekazanych przez służby informacji wynika, że mężczyzna w ogóle nie powinien znajdować się na przeznaczonym dla pojazdów ciężarowych pokładzie, na którym doszło do wypadku. Mężczyzna prawdopodobnie przechodził pod naczepą, próbując w ten sposób skrócić sobie drogę.
Badaniem sprawy zajmują się w tej chwili policja i prokuratura.
PromySkat
Źródło: Radio Gdańsk, PAP, trojmiasto.pl