Jednym z beneficjentów tego rozwiązania będzie firma Color Line, która ma w swojej siatce połączeń m.in. trasę Oslo-Kilonia. Promy, które obsługują tę linię, pływają pod banderą norweską – wpisane są do Norweskiego Rejestru Statków (NOR). Dzięki wprowadzeniu zmian miałyby trafić do Norweskiego Rejestru Statków Żeglugi Międzynarodowej (NIS).
Zmiana ta ma pozwolić norweskiemu operatorowi na zwiększenie konkurencyjności na rynku, który będzie mógł zatrudniać zagranicznych, a co za tym idzie często tańszych pracowników. Z takiego rozwiązania nie są zadowoleni przedstawiciele norweskich organizacji zrzeszających żeglarzy, którzy uważają, że nowe regulacje mogą uderzyć w norweskich pracowników zatrudnionych na morzu. Krytykują ją również niektórzy politycy.
„To smutny dzień dla Norwegii jako kraju morskiego” - powiedział rzecznik norweskiej Partii Pracy, który zapowiedział realizację działań, które powstrzymają rząd od wdrożenia nowych przepisów. Przeciwko zmianie protestowali już także w Oslo przedstawiciele związków. Obawiają się, że po zapowiedzianej zmianie pracę może stracić nawet 700 osób zatrudnionych w norweskiej żegludze, na miejsce których przyjdą tańsi pracownicy.
Norweski Rejestr Statków Żeglugi Międzynarodowej powstał w 1987 r. Został ustanowiony, by ograniczyć ucieczkę armatorów do tzw. taniej bandery. Miał też sprawić, że norweska branża żeglugowa zachowa konkurencyjność na arenie międzynarodowej. Jednym z obostrzeń było jednak to, że statki zarejestrowane w NIS nie mogą wozić ładunków pomiędzy norweskimi portami czy wozić pasażerów na regularnych trasach z/do Norwegii.
Color Line obsługuje połączenie Oslo-Kilonia statkami Color Fantasy i Color Magic.
Źródło: Color Line