Dwa dwukierunkowe promy, na które umowę podpisano w lipcu ub. r., przeznaczone będą do obsługi połączenia Festøya-Solavågen. Każdy z nich będzie miał 114,4 metra długości oraz 17,7 metra szerokości, a na pokład będzie mógł przyjąć 296 pasażerów oraz 120 pojazdów osobowych. Ich sercem będzie napęd Diesel Electric Hybrid. Zamysłem przewoźnika jest korzystanie w trakcie przepraw z energii pochodzącej z baterii, które ładowane będą w trakcie postojów. W nieprzewidzianych sytuacjach będzie jednak możliwe skorzystanie z agregatów prądotwórczych, które zasilane będą paliwem Biodiesel. Znaczącym udogodnieniem będzie również system automatycznego cumowania, w który wyposażone zostaną statki.
Michał Jaguszewski, dyrektor ds. kontraktacji ze stoczni Remontowa Shipbuilding przyznał, że dostarczenie promów w ciągu zaledwie roku (umowa została podpisana w lipcu, a budowa rozpoczęła się na początku października) stanowi duże wyzwanie. Nadmienił jednak, że gdańska stocznia ma doświadczenie w realizacji kontraktów, których harmonogram jest bardzo napięty. Wymienił przykłady statków Ryfylke i Hardanger, które zostały zbudowane dla Norled w 2013 r. Prace nad nimi trwały 15 miesięcy.
Nowe promy powstają na bazie projektu LMG 120-DEH opracowanego przez LMG Marin. Dwa nowoczesne promy zostaną dostarczone w IV kwartale br.
Przypomnijmy, że w sierpniu 2018 r. zakłady Remontowa Shipbuilding podpisały kontrakt na budowę kolejnych dwóch promów dla firmy Norled. Tym razem do obsługi połączenia Mannheller-Fodnes. Będą to również jednostki hybrydowe, które będą się nieznacznie różnić od pierwszych dwóch statków. Będą dysponować nieco mniejszą pojemnością baterii – obsługiwać będą bowiem krótszą trasę – ale będą mogły przyjąć więcej pasażerów (395 osób). Ich dostawa przewidziana jest na II kwartał 2020 r.
Norled dysponuje flotą ok. 80 promów. Aż 10 z nich – po realizacji podpisanych w ubiegłym roku umów – będzie pochodziło ze stoczni w Gdańsku.
Źródło: Remontowa Shipbuilding, Riviera MM