Pozyskany właśnie statek jest już trzecim zbudowanym w chińskich zakładach promem. Firma zakontraktowała tam w sumie sześć jednostek ro-ro. Dwa pierwsze (Ephesus Seaways oraz Troy Seaways) trafiły do DFDS odpowiednio w lutym oraz maju br. Oba eksploatowane są na Morzu Śródziemnym w ramach siatki połączeń z/do Turcji. Przypomnijmy, że armator cały czas wzmacnia tam swoją działalność operacyjną, inwestując m.in. w nowe promy, po tym, jak w ubiegłym roku przejął popularną w regionie firmę U.N. Ro-Ro., specjalizującą się w obsłudze połączeń pomiędzy Turcją a Unią Europejską.
Trzeci zbudowany przez zakłady Jinling Shipyard i dostarczony właśnie statek powstawał w bardzo szybkim tempie. Jego budowa trwała oficjalnie poniżej jednego roku (rozpoczęła się w listopadzie 2018 r.). Już niedługo do DFDS powinien trafić czwarty z promów. Jego budowa wystartowała w marcu tego roku.
Jednostki powstające w Chinach dla duńskiego armatora to prawdziwe olbrzymy. Każda z nich ma 237 metrów długości i 33 metry szerokości. Każda posiada też gigantyczną linię ładunkową o długości 6700 metrów. Takie wymiary pozwalają tym nowoczesnym statkom zabrać jednorazowo na pokład aż 450 naczep. Statki poruszają się z prędkością sięgającą 21 węzłów (38 km na godzinę).
Ich ponadprzeciętna ładowność pomaga w ograniczeniu wpływu działalności armatora na środowisko, dzięki zmniejszeniu poziomu emisji w przeliczeniu na transportowaną jednostkę. Wszystkie budowane w Chinach promy spełniają też wymogi wynikające z dyrektywy IMO EEDI (Energy Efficiency Design Index). Normy te dotyczą ograniczenia poziomu emisji przez statki, a także zmniejszenie zapotrzebowania na energię. Jak tłumaczy armator, w przypadku każdej z nowych jednostek zapotrzebowanie na energię oraz poziom emisji szkodliwych substancji zostanie zredukowany ponad 25 procent w przeliczeniu na każdą transportowaną naczepę. Statki są wyposażane też oczywiście w scrubbery oraz system oczyszczania wody balastowej.
Firma DFDS w ostatnich latach intensywnie inwestuje w swoją flotę. Poza promami powstającymi w stoczni Jinling, armator czeka także na dwa nowe promy typu ro-pax, które wykorzystywane będą do obsługi połączeń na Morzu Bałtyckim (ich dostawa przewidziana jest na 2021 r.). Oprócz tego przewoźnik wyczarteruje od Stena Line nowy prom serii E-flexer, który przeznaczony będzie do obsługi połączeń na kanale La Manche. On także ma zostać dostarczony w 2021 r.
Źródło: DFDS