Zgodnie z planem, nowe promy dla szkockiego przewoźnika, który jest własnością skarbu państwa, będą miały po 100 metrów długości. Każdy z nich będzie mógł zabrać na pokład 1000 pasażerów oraz 127 pojazdów. Wyposażone w jednostki dual-fuel statki, mają być gotowe w 2018 r. Wartość kontraktu opiewa na sumę 97 milionów funtów.
Inwestycja ta powinna umocnić pozycję stoczni Ferguson Marine Engineering w Port Glasgow, która w ubiegłym roku została ocalona przez szkockiego przedsiębiorcę Jima McColla. Stocznia Ferguson jest obecnie jedną z ostatnich działających przy rzece Clyde stoczni. Jeszcze na początku XX wieku region ten słynął ze znakomicie rozwiniętego przemysłu stoczniowego. Jim McColl wierzy, że kontrakt ze szkockim rządem sprawi, iż mające 110 lat zakłady odzyskają należne im miejsce na światowej mapie stoczni. Przyczyni się też do utrzymania wielu miejsc pracy.
Zadowolenia z obrotu sprawy nie kryją też szkockie władze.
„To ważna inwestycja, która udowadnia, że szkocki przemysł stoczniowy może odnieść sukces na tym konkurencyjnym rynku. Zespół ze stoczni Ferguson złożył najbardziej wartościową ofertę, gwarantującą najwyższą jakość w stosunku do ceny” - powiedział Derek Mackay, szkocki minister transportu.
Należące do państwa przedsiębiorstwo Caledonian Maritime Assets Limited jest właścicielem m.in. promów, portów, infrastruktury do obsługi statków oraz przystani. Caledonian Maritime Assets Limited (CMAL) powstało w 2006 r. Razem z CalMac Ferries Ltd (CFL) zostało wydzielone z Caledonian MacBrayne Ltd. Caledonian Maritime Assets Limited (CMAL) zajmuje się utrzymaniem promów oraz infrastruktury, podczas gdy CalMac Ferries koncentruje się na obsłudze połączeń promowych.
PromySkat
Źródło: Financial Times