Pierwszy krok został już zrobiony. W wydarzeniu, które odbyło się w zakładach FSG, udział wzięli przedstawiciele stoczni oraz armatora. Już niedługo będziemy mogli zaś obserwować, jak prom zamówiony w ubiegłym roku przez Brittany Ferries nabiera kształtów. Czasu jest niewiele, bo zgodnie z podpisanym kontraktem, statek ma być gotowy już w przyszłym roku. W czerwcu 2019 r. Honfleur – bo taką nazwę nosić będzie prom – ruszy na trasę pomiędzy Caen a Portsmouth. Ale już wcześniej, bo w marcu przyszłego roku rozpocząć się mają testy.
„To bardzo ekscytujący dzień dla wszystkich w Brittany Ferries” - powiedział reprezentujący armatora podczas uroczystości Christophe Mathieu. „W nieco ponad rok powstanie wielki statek, który będzie gotowy przewozić pasażerów w komfortowych warunkach i stylowo, a jednocześnie będzie najczystszym statkiem, który będzie regularnie kursował w rejonie kanału La Manche”.
Honfleur będzie promem typu dual-fuel (będzie napędzany paliwem LNG albo alternatywnie konwencjonalnym paliwem). Będzie on miał 185 metrów długości, a na pokład przyjmie 1680 pasażerów. Będzie też dysponował linią ładunkową o długości 2600 metrów. Pomieści dzięki temu 550 pojazdów osobowych oraz 64 pojazdy ciężarowe. Znajdzie się na nim 257 kabin. Nie zabraknie też kin, restauracji, stref zakupów oraz miejsc, w których będzie można wypocząć. Wartość inwestycji wyniesie ok. 200 milionów euro.
PromySkat
Źródło: Brittany Ferries