Statek Nova Star, który od ubiegłego roku obsługuje popularne połączenie pomiędzy Polską a Szwecją, trafił w ręce Polskiej Żeglugi Bałtyckiej na zasadzie czarteru. W umowie z Singapore Technologies Marine (ST Marine), właścicielem promu, znajdowała się jednak opcja pozwalająca polskiemu armatorowi na odkupienie jednostki. Władze PŻB zdecydowały się na skorzystanie z tego wariantu.
O możliwym wykupie promu Nova Star od dotychczasowego właściciela mówił się głośno już wcześniej. Spekulacje pojawiły się wiele miesięcy temu, przy okazji kolejnych przesunięć związanych ze startem budowy nowego promu dla PŻB (obecnie nie wiadomo, czy jego budowa w ogóle w najbliższym czasie się rozpocznie). Wykupienie jednostki ro-pax od Singapore Technologies Marine ma pomóc polskiemu armatorowi w osiągnięciu pozytywnego wyniku operacyjnego za ten rok. Do tej pory przewoźnik ponosił bardzo wysokie koszty czarteru. Raty, które będą spłacane po podpisaniu umowy zakupu, nie będą obciążać już kosztów, co ma dopomóc w osiągnięciu dobrego rezultatu.
Na razie nie wiadomo, jaki jest dokładnie koszt wykupienia promu Nova Star przez polskiego przewoźnika. Strony nie podały bowiem szczegółów transakcji.
Prom Nova Star zadebiutował na trasie Gdańsk-Nynashamn we wrześniu ub. r. Statek zaczął pływać na tej linii z wielomiesięcznym opóźnieniem. Pierwotne plany zakładały, że kursy na tej linii rozpocznie już wiosną, ale ostatecznie tego terminu nie udało się dotrzymać. Także kolejne terminy startu były przekładane.
Pozyskanie kolejnego promu, pływającego w barwach Polferries, pozwoliło polskiemu armatorowi na uruchomienie codziennego połączenia na trasie Gdańsk-Nynashamn (wcześniej serwis ten realizowany był co drugi dzień).
Nova Star ma 161 metrów długości. Zbudowany zaledwie w 2011 r. prom może przyjąć na pokład 1215 pasażerów. Dysponuje też linią ładunkową o długości 2790 metrów (1575 dla pojazdów ciężarowych oraz 1215 dla pojazdów osobowych).
Źródło: PŻB, Puls Biznesu