Kwestia imigrantów, którzy forsują zabezpieczenia, by potem w nielegalny sposób dostać się do celu, wciąż stanowi prawdziwą bolączkę dla firm transportowych. Przemieszczający się przez Europę pasażerowie na gapę są też prawdziwym problemem dla armatorów. Tym razem grupa nielegalnych imigrantów, ryzykujących własne życie, ale też stanowiąca zagrożenie dla bezpieczeństwa rejsu, została wykryta na pokładzie promu Bitannia Seaways.
Załoga statku natrafiła na ślad 25 imigrantów w kontenerze chłodniczym. Statek odbywał kurs z holenderskiego Vlaardingen do brytyjskiego Felixstowe. Obecność ludzi w jednej z chłodni stwierdzono po kilku godzinach rejsu. Jeden z członków załogi zauważył niewielki otwór w kontenerze. W trakcie szczegółowej inspekcji okazało się, że wewnątrz znajdują się ludzie. Wśród grupy pasażerów na gapę znajdowało się jedno dziecko.
Tuż po dokonaniu odkrycia podjęto decyzję o zawróceniu statku. Prom powrócił do portu Vlaardingen. Na miejscu oczekiwało już 20 karetek pogotowia. Dwie osoby z objawami wychłodzenia zostały zabrane do szpitala. 23 imigrantów, po przeprowadzeniu badań przez lekarzy, trafiło w ręce służb. Władze ujęły także kierowcę pojazdu ciężarowego, w którym znaleziono ludzi. Prom Britannia Seaways został poddany w holenderskim porcie szczegółowej kontroli, w czasie której starano się ustalić, czy na statku nie ukrywają się inni imigranci.
Na razie nie podano do wiadomości, jakiej narodowości były osoby podróżujące nielegalnie statkiem Brittania Seaways.
Częstotliwość incydentów z udziałem nielegalnych imigrantów ponownie się nasiliła. Miesiąc temu – także w chłodni – służby odnalazły ciała 39 imigrantów, którzy także pragnęli dostać się do Wielkiej Brytanii.
Źródło: The Guardian
